Etiopia to bardzo piękny i fascynujący kraj ze
wspaniałymi zabytkami i niesamowitymi historiami. Kraj nazywany państwem
czarnego chrześcijaństwa, gdzie według tradycji koptyjskiej przechowywana jest
arka przymierza, przywieziona przez króla Menelika, syna Salomona i Saby.
To w etiopskim mieście Lalibeli jest jedenaście wykutych
w litej skale monumentalnych kościołów, które budowało ponad 40 tysięcy
robotników. Wierząc legendzie, w dzień budowali ludzie, a nocą dwa więcej pracy
wykonywali aniołowie. W Etiopii jest jeszcze Harar – jedno z najświętszych
miast Islamu, bogate w przepiękne meczety.
Etiopia to znowu państwo z dużą ilością plemion. W
Dolinie Omo możemy spotkać się z
niezwykłymi Mursi lub przepięknymi Arbore.
niezwykłymi Mursi lub przepięknymi Arbore.
Wreszcie etiopska ziemia to ponoć biblijny Eden, bo w
Addis Abeba – stolicy kraju w Muzeum Narodowym możemy zobaczyć naszą pramatkę
„Lucy”, czyli najbardziej kompletne znalezisko człowieka ( sprzed 3,5 mln lat).
Ciekawostką tego kraju jest też etiopski kalendarz
liczony według kalendarza juliańskiego. Rok dzielony jest na dwanaście miesięcy,
mających równo po 30 dni. Pozostałe dni tworzą ostatni, trzynasty miesiąc
nazwany Pagumen.
Etiopczycy żyją w wierności swoim zwyczajom i
tradycji, ale niestety w tak pięknym kraju zmagamy się z najtrudniejszym
problemem świata tj z suszą, brakiem pitnej wody i co za tym idzie z głodem i
śmiercią. Co roku tysiące Etiopczyków umierają, bo brakuje im jedzenia i picia.
Najbardziej poszkodowane są dzieci, bo brak jedzenia to też zaburzenia w
prawidłowym rozwoju.
W takich warunkach pracuję ja, s. Anna Polak
salezjanka wraz z moimi 3 siostrami. Jesteśmy wspólnota zakonną międzynarodową(
z Indii, Etiopii i Polski) i pracujemy w Zway – małej miejscowości na drodze z
Addis Abeba do Hawassy. Zgodnie z naszym salezjańskim charyzmatem priorytetem
dla nas jest edukacja, wychowanie i ewangelizacja, które w tych warunkach
etiopskich obejmuje także dożywianie we wszystkich tych sferach.
W misji prowadzimy klinikę, z której korzystają bezpłatnie najbiedniejsze rodziny. Tu s. Anita( salezjanka, pielęgniarka pochodząca z Indii) leczy chorych. Zmaga się nie tylko z chorobami tropikalnymi ale również z przeziębieniami, ukąszeniami i różnymi schorzeniami powypadkowymi.
S. Anita nie tylko leczy ale prowadzi też program dożywiania najmłodszych z terenów zagrożonych suszą. I tylko w tym roku mamy zarejestrowanych 480 rodzin z malutkimi dziećmi od narodzin do 4 roku życia objętych pomocą medyczną i dożywieniową.
Proces dożywiania kontynuujemy w przedszkolu i szkole. W naszym przedszkolu priorytetem jest nauka, ale nie tylko, bo przedszkole to również zabawa, wychowanie do życia w grupie, zalążek do życia w społeczeństwie, gdzie szanuje się drugiego człowieka przez respektowanie jego praw, gdzie kształtuje się postawę patriotyzmu – akceptując wszystkich Etiopczyków nawet tych z innego plemienia. Nasze przedszkole zaspokaja tez podstawowe potrzeby, zapewniając codzienny posiłek dla 600 dzieci. Dla większości to jedyny posiłek w ciągu dnia. I to co jest najważniejsze w przedszkolu dzieci mają dostęp do pitnej wody. Woda w Etiopii nadal stanowy istotny problem.
Dożywianie i edukację kontynuujemy w szkole podstawowej. Codziennie gotujemy na ok. 1400 dzieci.
Edukację nasi wychowankowie mogą kontynuować przez szkołę średnią i kursy zawodowe. Ogólnie edukujemy ponad 3000 dzieci i młodzieży.
Kształcimy ludzi młodych by w przyszłości mogli służyć swojemu krajowi jako
dobrzy, wykwalifikowani pracownicy, którzy dzięki swojej rzetelnej pracy
zapewnią dobry byt sobie i swoim rodzinom.
Popołudniami nasi podopieczni przychodzą do Oratorium
w misji. Oratorium to miejsce wypełnione salezjańską radością, miejsce spotkań,
rozwijania swoich talentów czy zainteresowań, miłego spędzenia czasu w dobrym
towarzystwie i tu w Zway jest to miejsce popołudniowego posiłku.
Nasza posługa wśród najbiedniejszych w Zway jest
bardzo trudna ale tez bardzo piękna.
Zmagamy się z wieloma problemami, głównie problemami
finansowymi ( bo trzeba płacić miesięczne wynagrodzenie nauczycielom i
prcownikom szkół a dzieci za naukę nie płacą więc skąd te pieniążki). Tu pragnę
podziękować wszystkim dobroczyńcom, którzy wspomagają naszą misję czy to przelewamy
pieniężnymi, czy ofiarami przy zbiórkach czy tez paczkami, które do nas
wysyłają.
Każdego ranka podczas wspólnej Eucharystii i modlitw w
parafii, kiedy to Jezus karmi nas i umacnia swoim Ciałem jesteśmy gotowe, by
kolejny dzień dawać ludziom tę miłość, której samej doświadczamy w spotkaniu
eucharystycznym. I tak każdego ranka powracam do początków mojego powołania
salezjańskiego. Miałem wtedy 18 lat. I pewnego dnia odkryłam, że Jezus bardzo,
ale to bardzo mnie kocha. I właśnie to doświadczenia przeogromnej miłości
skłoniło mnie do oddania Mu swojego życia. Zawsze chciałam pracować z młodzieżą
i to z taką najbardziej potrzebującą, z taką która żyje w trudnych warunkach lub
wyznaje wiarę w sytuacji zagrożenia. Pragnęłam z nimi nie tylko pracować, ale
razem z nimi żyć i dzielić się tą wielką miłością, którą Jezus wlał w moje
serce. I dziś jestem szczęśliwa bo robię to wśród Etiopczyków.
s. Anna
Polak salezjanka misjonarka z Etiopii
Dla osób, które pragną nam pomóc w naszej misji:
- na przelewy w Euro
Bank:
COMMECIAL BANK OF
ETHIOPIA
Branch:
ADDIS ABEBA BRANCH
Acc name: SALESIAN SISTERS
ZWAY
Acc number: 1000001148544
S.W.I.F.T. code: CBETETAA
Address: P.O. Box 255, Addis Ababa,
Ethiopia
- na paczki do dwóch kilogramów w bezpiecznych
kopertach:
Salesian
Sisters
Sr.
Anna Polak
P.O.Box
7648
Addis
Abeba – Bisrete Gabriel
ETHIOPIA
- dla osób , które chciałyby podjąć się adopcji na
odległość, czyli pomocy duchowej i materialnej by wykształcić dziecko. Koszt utrzymania
dziecka ( koszt nauki, ubranie, buty, wyposażenie szkolne i wyżywienie) w
szkole 100 Euro, w przedszkolu 75 Euro na jeden rok.
Proszę o kontakt bezpośredni przez e-mail s.annapolakfm@gmail.com
BARDZO
DZIĘKUJEMY!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz