PRZEWODNIK
PO EUCHARYSTII
Ks. Tomasz Jaklewicz
Ks. Tomasz Jaklewicz
NAJWAŻNIEJSZE MIEJSCA
KOŚCIÓŁ
Otwórz oczy: Budynek
kościoła pełni nie tylko funkcję „techniczną”, jako miejsce sprawowania
Eucharystii i innych sakramentów. Jest on również symbolem Kościoła (przez duże
K) – żywej wspólnoty ludzi zjednoczonych w Chrystusie z Bogiem i z sobą
nawzajem. Kościół przez duże K jest
nieodzowny dla sprawowania Mszy, kościół z kamienia niekoniecznie. Pamiętajmy, że przez pierwsze trzy wieki Eucharystię sprawowano w domach. I dzisiaj jest to praktykowane, np. u chorych. Choć kościół dzieli się na prezbiterium i na nawę dla wiernych, to jednak wszyscy (mimo różnych funkcji) stanowimy jedno zgromadzenie.
nieodzowny dla sprawowania Mszy, kościół z kamienia niekoniecznie. Pamiętajmy, że przez pierwsze trzy wieki Eucharystię sprawowano w domach. I dzisiaj jest to praktykowane, np. u chorych. Choć kościół dzieli się na prezbiterium i na nawę dla wiernych, to jednak wszyscy (mimo różnych funkcji) stanowimy jedno zgromadzenie.
Bądź obecny: wchodząc
do kościoła, zanurzamy palce w wodzie święconej, czynimy znak krzyża.
Przypominamy sobie swój chrzest. To przez ten pierwszy sakrament weszliśmy do
Kościoła. To
chrzest daje nam „bilet wstępu” na Eucharystię. Dobrze jest przyjść nieco wcześniej, wyciszyć się, skupić, wzbudzić intencję. Uświadom sobie: nie jestem tu widzem, ale uczestnikiem; mam swoje miejsce, jestem domownikiem, synem (córką) Pana Domu. Ceniłbyś sobie zaproszenie na raut u burmistrza czy prezydenta? Tu zaprasza cię sam Bóg, Twój Ojciec! Ceń sobie to, bądź sobą, zachowaj się godnie! Nie rób łaski Panu Bogu, bo to ON daje łaskę tobie.
chrzest daje nam „bilet wstępu” na Eucharystię. Dobrze jest przyjść nieco wcześniej, wyciszyć się, skupić, wzbudzić intencję. Uświadom sobie: nie jestem tu widzem, ale uczestnikiem; mam swoje miejsce, jestem domownikiem, synem (córką) Pana Domu. Ceniłbyś sobie zaproszenie na raut u burmistrza czy prezydenta? Tu zaprasza cię sam Bóg, Twój Ojciec! Ceń sobie to, bądź sobą, zachowaj się godnie! Nie rób łaski Panu Bogu, bo to ON daje łaskę tobie.
AMBONA
Otwórz oczy: Ambona
jest stołem Słowa Bożego. Przy niej sprawowana jest Liturgia Słowa. Z ambony
wykonuje się czytania, psalm responsoryjny, głosi homilię oraz podaje intencje
modlitwy powszechnej. Nie powinno się przy niej wykonywać aklamacji Alleluja
(co jest nagminnym błędem), odczytywać komentarzy lub ogłoszeń.
Bądź obecny: Ambona
przypomina nam, że kiedy w kościele głoszone jest Słowo Boże, sam Chrystus mówi
do nas. Jest wezwaniem do postawy słuchania.
OŁTARZ
Otwórz oczy: Prawdziwym
ołtarzem jest Krzyż. Tam bowiem dokonała się ofiara Chrystusa, która dała nam
zbawienie. Krew i woda, które wypłynęły z boku Jezusa, odczytywano jako symbol
sakramentów: chrztu i Eucharystii. Na ołtarzu podczas Liturgii Eucharystii uobecnia
się (a nie powtarza!) ofiara Krzyża. Ta sama miłość Chrystusa staje się
dostępna dla nas. Stajemy pod krzyżem. Dlatego w pobliżu ołtarza zawsze
powinien być umieszczony znak krzyża. Ołtarz jest także stołem uczty, na którą
jesteśmy zaproszeni. Zapalone świece przypominają o obecności Boga, który jest
prawdą (oświeca) i miłością (rozpala). Powinno ich być 2, 4 lub 6. Dlaczego w
polskich kościołach są najczęściej 3, nie wiadomo.
Bądź obecny: Ołtarz
przypomina nam o obecności Chrystusa tam, gdzie ludzie gromadzą się w Jego
imię. Podczas Mszy świętej powinien być centrum naszej uwagi. Jest symbolem
ofiary wewnętrznej, którą każdy z nas składa w sercu. To, co dokonuje się na
ołtarzu w kościele ma swój odpowiednik w najgłębszym duchowym przybytku człowieka.
Centrum żywego Kościoła jest ołtarz serca. Ołtarz – znak uczty – uświadamia
nam, jak bardzo jesteśmy wybrani: zasiadamy z Bogiem przy stole.
MIEJSCE
PRZEWODNICZENIA
Otwórz oczy: To
miejsce powstało drogą rozwoju katedry biskupa, czyli wyróżnionego krzesła dla
sprawowania jego funkcji nauczycielskiej. Dzisiaj zasadniczo jest nim krzesło
celebransa. Powinno ono uwydatniać jego funkcję przewodniczącego zgromadzenia i
kierującego modlitwą. Nie powinno jednak przypominać tronu. Kapłan sprawuje z
tego miejsca obrzędy wstępne i obrzędy zakończenia. Dla celów praktycznych
ustawia się niekiedy pulpit na mszał. Nie należy go jednak mylić z amboną. W
pobliżu znajdują się miejsca dla wszystkich posługujących przy czynnościach
liturgicznych.
Bądź obecny: Chrześcijanie przychodzą
na to samo miejsce, by uczestniczyć w zgromadzeniu eucharystycznym. Na czele
zgromadzenia stoi zmartwychwstały Chrystus, główny celebrans Eucharystii. To On
niewidzialnie przewodniczy całej celebracji. Kapłan reprezentuje Chrystusa,
działa, jak mówi teologia, w osobie Chrystusa (in persona Christi). Sam kapłan
(niezależnie od jego osobistej grzeszności czy świętości) jest znakiem
obecności Chrystusa. Kapłan nie stoi „ponad” wspólnotą, ale jest „dla niej”, na
wzór Chrystusa umywającego nogi.
OBRZĘDY WSTĘPNE
Otwórz oczy: Nie
lubimy wstępów, wolimy od razu przejść do rzeczy. A jednak wszystko, co ważne w
życiu, ma swój wstęp, wymaga wprowadzenia, przygotowania. Tak samo jest we Mszy
świętej. Obrzędy wstępne mają na celu: po pierwsze zjednoczenie wszystkich
uczestników Eucharystii, stworzenie z nich wspólnoty, po drugie, mają nas
przygotować do słuchania Słowa i godnego sprawowania uczty eucharystycznej.
Składają się z następujących elementów: procesja wejścia, oddanie czci
ołtarzowi, pozdrowienie i wprowadzenie, akt pokuty, „Panie, zmiłuj się nad
nami” (Kyrie), „Chwała na wysokości” (Gloria), modlitwa dnia (kolekta).
Bądź obecny: No
właśnie. Bądź obecny od samego początku Mszy świętej. A najlepiej byłoby
przyjść chwilę przed jej rozpoczęciem. Wtedy jest szansa na osobiste
przygotowanie: uciszenie niespokojnych myśli, uspokojenie rozbieganego wzroku,
wzbudzenie intencji, uświadomienie sobie Bożej obecności. Kiedy dzwonek daje
sygnał rozpoczęcia Mszy, moja osobista pobożność przesuwa się na drugi plan. Na
Eucharystii stajemy wobec Boga – jako Jego lud, jako żywy Kościół. Włączeni we
wspólnotę grzeszników spragnionych Bożej łaski. Nie myśl o sobie, że jesteś
kimś lepszym lub gorszym od innych. Nie ma tutaj równych i równiejszych. To,
czy jesteś dyrektorem, czy bezrobotnym, nie ma znaczenia. Jesteśmy razem. Jako
dzieci jednego Boga. Każdy(a) tak samo ważny(a), potrzebny(a), kochany(a).
PROCESJA
WEJŚCIA
Otwórz oczy: Msza
zaczyna się od procesji wejścia. Właściwie wszyscy uczestnicy Mszy świętej
powinni brać w niej udział. Ze względów praktycznych jest to niemożliwe. W
uroczystej Eucharystii procesja ma następujący porządek: ministranci niosący
kadzielnicę oraz łódkę z ziarnami kadzidła, ministranci niosący zapalone
świece, a w środku krzyż, lektor niosący Ewangeliarz, kapłan celebrujący.
Bądź obecny: Procesja
jest obrazem Kościoła, który jest ciągle w drodze. Bóg pociąga nas do siebie.
Jego miłość ma siłę przyciągania. My dajemy się Mu pociągnąć, idziemy na
spotkanie z Nim. Bierzemy udział w procesji przez postawę stojącą oraz śpiew.
Rozmaite ludzkie głosy zlewają się w jedno brzmienie, w jeden głos Kościoła.
Jakże ważne jest, aby nie zabrakło Twojego głosu!
KADZIDŁO
Dawniej noszono je przed władcami, aby
zapewnić im miłą woń. Zapach kadzidła przypomina, że kościół powinien napełnić
się wonią naszej świętości, naszej modlitwy. Pachnący dym jest produktem
spalania. Nasze modlitwy wznoszą się do Boga jak dym, ale konieczny jest ogień
ofiarnej miłości. Jeden z ministrantów niesie dymiącą kadzielnicę (trybularz), drugi
tzw. łódkę, w której znajdują się ziarenka mirry, dosypywane przez kapłana
podczas liturgii.
KRZYŻ
Krzyż jest najświętszym znakiem
chrześcijan. Nie jest to symbol cierpienia, ale miłości. Miłości Bożej, która
zbawiła świat. Bóg dał swojego Syna, który swoją ofiarą pokonał nasz grzech,
zwyciężył śmierć. Krzyż na początku procesji uświadamia nam, że mamy naśladować
miłość Chrystusa, biorąc wytrwale na ramiona swój krzyż. W Eucharystii stajemy
pod Jezusowym krzyżem.
EWANGELIARZ
Podczas Mszy św. Słowo Boże nie jest
odczytywane wprost z Biblii, ale z ksiąg liturgicznych: Lekcjonarza i
Ewangeliarza. Pismo Święte jest w nich podzielone na czytania dobrane do
liturgii danego dnia. Ewangeliarz zawiera tylko fragmenty Ewangelii. Po dojściu
do ołtarza zostaje położony na ołtarzu, gdzie pozostaje do Liturgii Słowa.
ŚWIECE
Płomień jest symbolem Bożej obecności.
Daje światło (prawda) i ciepło (miłość). Jezus mówi o sobie: „Ja jestem
światłością świata”. Symbolika światła nawiązuje do wielkanocnej Wigilii
Paschalnej, kiedy poświęca się ogień i paschał. Jesteśmy wezwani, aby przyjąć
światło Zmartwychwstałego. Jezus mówi bowiem i do nas: „Wy jesteście
światłością świata”.
ODDANIE
CZCI OŁTARZOWI
Otwórz oczy: Po
dojściu procesji do prezbiterium kapłan i usługujący oddają cześć ołtarzowi
przez głęboki ukłon. Na znak czci kapłan całuje ołtarz, może także okadzić
krzyż i ołtarz.
Bądź obecny: Pocałunek. To
pierwszy gest kapłana. Jakże wymowny znak! Na ogół nie zwracamy na niego uwagi.
A szkoda. Pocałunek od razu wskazuje, o co tak naprawdę chodzi we Mszy św.
Oczywiście o miłość! Wchodzimy w przestrzeń Miłości przez duże „M”. Boga do
mnie i mojej do Niego. Każda ludzka miłość, również względem Boga, narażona
jest na wypalenie, utratę, rutynę. Bywają pocałunki zimne, obojętne, pozbawione
żaru. Patrząc na kapłana całującego ołtarz – znak Chrystusa – pamiętaj: tu
chodzi o miłość. Ona jest istotą. Ona nadaje sens każdemu słowu i każdemu
znakowi Mszy świętej.
POZDROWIENIE
I WPROWADZENIE
Otwórz oczy: Kapłan
razem z całym zgromadzeniem czyni znak krzyża. Następnie celebrans pozdrawia
wiernych słowami: „Pan z wami” lub bardziej rozbudowanym pozdrowieniem
zaczerpniętym z Nowego Testamentu. Tym słowom towarzyszy gest otwartych ramion.
Przypomina Jezusa, który nas wita, przygarnia, jest otwarty na każdego. Wierni
odpowiadają: „I z duchem twoim”. Ten dialog ma uświadomić obecność Chrystusa w
zgromadzeniu i w osobie celebransa. Potem kapłan, diakon lub świecki komentator
może wprowadzić w treść liturgii danego dnia.
Bądź obecny: Pamiętajmy,
aby razem z kapłanem uczynić znak krzyża. Tak zaczynamy przecież każdą
modlitwę. Tak wielu zaczyna dzień i inne czynności. Pozdrowienie kapłana nie
jest zwykłym powitaniem. Ksiądz uświadamia nam, że pośród nas jest
zmartwychwstały Jezus. Zgodnie z Jego obietnicą: „Gdzie są dwaj albo trzej
zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Nie jesteśmy
przypadkową zbieraniną. Jesteśmy zgromadzeniem, które zwołał Bóg. Nasza
odpowiedź na pozdrowienie jest uznaniem w celebransie kapłana. Niezależnie od tego,
czy on sam jest świętym, czy niegodziwcem, działa w imieniu Jezusa. Nasze „I z
duchem twoim” jest wezwaniem: Kapłanie, pozwól się prowadzić Duchowi, bądź dla
nas dobrym pasterzem!
AKT
POKUTY
Otwórz oczy: Kapłan
wzywa do uznania swojej grzeszności. Następuje chwila ciszy (niestety, księża
nieraz o niej zapominają!). Następnie cała wspólnota odmawia akt pokuty. Są
możliwe cztery formy: 1) tzw. spowiedź powszechna: „Spowiadam się” (Confiteor);
2) dialog zaczynający się od słów: „Zmiłuj się nad nami, Panie…”; 3) potrójne
wezwania (tzw. tropy) zakończone słowami:„Panie, zmiłuj się nad nami”; 4)
pokropienie wodą święconą (tzw. asperges). Po akcie pokuty następuje aklamacja
„Panie, zmiłuj się” (Kyrie eleison), chyba że występowała już w akcie pokuty.
Bądź obecny: To
modlitwa celnika, który bił się w piersi i powtarzał: „Zmiłuj się nade mną”.
Została wysłuchana. Modlitwa faryzeusza, który chełpił się swoimi dobrymi
uczynkami, została odrzucona. Stając wobec Boga, widzimy zawsze naszą nędzę.
Potrzebujemy Jego miłosierdzia. Zawsze. Nie próbujmy dokonywać w tym momencie
rachunku sumienia. Chodzi o pokorne uznanie: tak, jestem grzesznikiem, jestem
niegodny, potrzebuję łaski przebaczenia. Skrusz mnie, Panie, i złam moją pychę.
GLORIA I KOLEKTA
Otwórz oczy: „Chwała
na wysokości Bogu” to starochrześcijański hymn, w którym Kościół uwielbia Boga
Ojca i Baranka. Dziękujemy Bogu nie tyle za konkretne dary, ale za to, że jest.
Hymn ten śpiewa lub recytuje się w niedziele poza Adwentem i Wielkim Postem
oraz w uroczystości i święta. Następnie kapłan wzywa lud do modlitwy, po czym
wszyscy modlą się przez chwilę w ciszy. Kapłan odmawia modlitwę zwaną kolektą,
zbierając indywidualne modlitwy w jedną modlitwę Kościoła (od łacińskiego
colligo – zbierać). Uniesione ku górze ręce są starożytnym gestem modlitewnym.
Wspólne „Amen” jest uznaniem: tak, to jest nasza modlitwa.
Bądź obecny: Hymn „Chwała” jest
pięknym wzorem modlitwy uwielbienia. Nie umiemy wielbić Boga. Dominuje modlitwa
prośby lub dziękczynienia. Uwielbienie wymaga bezinteresowności. Kieruje nas na
samego Boga, na Jego wielkość, wspaniałość. Spróbuj wydobyć z serca czyste
uwielbienie, bez oczekiwania darów. Spróbujmy wsłuchać się w słowa kolekty.
Struktura tej modlitwy jest zawsze podobna i może być wzorem dla naszych
osobistych modlitw. Najpierw jest zwrócenie się do Boga Ojca, potem
wspominanie, czego dla nas dokonał, potem prośba i zakończenie, które wskazuje,
że modlitwa jest zanoszona przez Chrystusa w Duchu Świętym. Taki jest właściwy
kierunek chrześcijańskiej modlitwy: do Boga Ojca, przez Chrystusa (jedynego
Pośrednika), w Duchu Świętym. Niech Twoje „Amen” będzie świadomym „podpisem”
pod modlitwą zanoszoną przez kapłana!
LITURGIA SŁOWA
CZYTANIA
BIBLIJNE I PSALM RESPONSORYJNY
Otwórz oczy: Czytania
mszalne są uporządkowane w księdze liturgicznej, zwanej lekcjonarzem. Na
niedziele i uroczystości przewidziane są trzy czytania: ze Starego Testamentu,
z Nowego i z Ewangelii. Są one ułożone w trzy roczne cykle tzw. rok A
(odczytywana jest Ewangelia Mateusza), B (Marka) i C (Łukasza). Ewangelię
Janową odczytuje się w ściśle określonych czasach (zwłaszcza w okresie
wielkanocnym). W dni powszednie, we wspomnienia i święta przewidziane są dwa
czytania: pierwsze ze ST lub NT i Ewangelia. Są dwa cykle czytań na dni
powszednie. Msze w święta, we wspomnienia świętych lub w specjalnych
okolicznościach rządzą się jeszcze innymi regułami doboru czytań. Wydaje się to
skomplikowane. Chodzi jednak o to, aby czytania były starannie dobrane oraz by
istniała jedność w liturgii w całym Kościele (czytania dnia są identyczne we
wszystkich kościołach na świecie). Po pierwszym czytaniu wykonywany jest psalm
responsoryjny. Wszyscy wierni powtarzają słowa refrenu. Psalm jest również
Słowem Bożym. Jest jednocześnie formą odpowiedzi wiernych na pierwsze czytanie,
do którego treściowo nawiązuje. Wykonywanie czytań biblijnych, poza Ewangelią,
oraz psalmu, nie należy do celebransa, ale do usługujących: lektorów i
psałterzysty. Kapłan wykonuje czytanie lub psalm wyjątkowo. Regułą powinna być
posługa świeckich! Oczywiście odpowiednio przygotowanych.
Bądź obecny: Słuchaj
nie tylko uszami, ale i sercem. Staraj się usłyszeć, co Bóg mówi do Ciebie,
tutaj i teraz. Nie zatrzymuj się nad tym, czego nie rozumiesz. Nieraz wystarczy
jedno zdanie, jedno słowo, które oświetli twoją drogę. Zabierz je ze sobą.
ALLELUJA
I EWANGELIA
Otwórz oczy: Śpiew
Alleluja (Chwalmy Pana) jest wprowadzeniem do Ewangelii. Stanowi samodzielny
obrzęd, który jest wyznaniem wiary i powitaniem Jezusa, który za chwilę
przemówi słowami Dobrej Nowiny. Aklamację Alleluja wykonują wszyscy, werset
śpiewa schola lub kantor. W okresie Wielkiego Postu zamiast Alleluja śpiewa się
inny werset podany w lekcjonarzu. Ewangelia należy, rzecz jasna, do czytań
biblijnych (jest drugim lub trzecim czytaniem). Jak w samej Biblii, tak i w
liturgii słowa zajmuje miejsce najwybitniejsze. Przypomina o tym postawa
stojąca oraz znaki towarzyszące odczytaniu Ewangelii: pozdrowienie „Pan z
Wami”, znak krzyża na czole, ustach i piersiach (wykonuje go czytający
Ewangelię oraz wierni), pocałunek księgi. Czytanie Ewangelii jest zadaniem
diakona (pierwszy stopień święceń). Zazwyczaj jednak zastępuje go kapłan.
Podczas bardziej uroczystych celebracji kapłan lub diakon przenosi ewangeliarz
z ołtarza do ambony, a poprzedzają go ministranci z kadzidłem oraz świecami.
Wszyscy uczestnicy zwracają się w stronę ambony!
Bądź obecny: Bądź
jak ewangeliczna Maria, siostra Marty i Łazarza: zasłu-chany(a) w słowo Jezusa.
Ewangelie nie są zwykłym opowiadaniem o wydarzeniach, które dały nam zbawienie.
Dzięki działaniu Ducha Świętego te wydarzenia stają się obecne, są wezwaniem,
domagają się wiary i nawrócenia. Znak krzyża na czole oznacza wolę przyjęcia
słowa umysłem (rozumienia), krzyż na ustach oznacza pragnienie głoszenia
Ewangelii, krzyż na sercu oznacza wolę przemiany życia pod wpływem słowa. Nie
śpij, Jezus mówi do ciebie.
HOMILIA
Otwórz oczy: Homilia
powinna być wyjaśnieniem czytań Pisma Świętego lub jakiegoś tekstu
zaczerpniętego ze sprawowanej właśnie Mszy świętej. Kaznodzieja powinien
kierować się zasadą wierności Bogu (pamiętać w czyim imieniu mówi) oraz
wierności słuchaczowi (do kogo mówi). Homilię może głosić tylko duchowny.
Bądź obecny: Westchnij
do Ducha Świętego, by pomógł kaznodziei stającemu przy ambonie. Słuchaj
pokornie. Nie oceniaj. Nawet w najgorszym kazaniu może pojawić się myśl, która
może zmienić życie.
WYZNANIE
WIARY I MODLITWA POWSZECHNA
Otwórz oczy: Po
homilii w niedzielę i uroczystości składamy wyznanie wiary (credo).
Sformułowane zostało na soborach powszechnych w Nicei (325 r.) i w
Konstantynopolu (381 r.). Nazywane jest także Symbolem Apostolskim. Ta nazwa
pochodzi od greckiego symballo – zbierać razem, łączyć. W Kościele łączy nas
jedna wiara przekazywana wiernie z pokolenia na pokolenie. Wyznanie wiary jest
odpowiedzią na Słowo Boga. Jest także modlitwą, oddaniem chwały Bogu. Można je
recytować lub śpiewać. W modlitwie powszechnej, zwanej także modlitwą wiernych,
przedstawiamy Bogu prośby w różnych intencjach, zazwyczaj: a) w potrzebach Kościoła;
b) za rządzących państwami i o zbawienie świata; c) za ludzi doświadczonych
różnymi trudnościami; d) za miejscową wspólnotę. Celebrans wypowiada zachętę
początkową oraz modlitwę końcową. Wezwania wygłasza diakon lub świecki
usługujący przy ambonie lub w innym miejscu.
Bądź obecny: Wyznanie wiary we Mszy
św. jest nawiązaniem do chrztu. To początek drogi wiary, jej rozwoju w twoim
życiu. Słowo: „wierzę…” zobowiązuje. Nie dziw się, że niektóre zdania credo są
niezrozumiałe. Powstały przecież ponad 1600 lat temu. Warto sięgnąć do
Katechizmu Kościoła Katolickiego, który podaje szczegółowe wyjaśnienie
poszczególnych artykułów (numery: 185–1065) Modlitwa wiernych przypomina nam,
że przez chrzest wszyscy staliśmy się kapłanami. Jest to tzw. powszechne kapłaństwo
wiernych. Uzdalnia nas ono do składania duchowej ofiary za zbawienie całego
świata. Wstawianie się za innymi uczy wrażliwości, przypomina, żeby nie
koncentrować się tylko na własnych potrzebach. Jesteś odpowiedzialny(a) za cały
Kościół i cały świat.
PRZYGOTOWANIE DARÓW
PRZYGOTOWANIE
OŁTARZA
Przygotowanie ołtarza Do sprawowania
liturgii eucharystycznej potrzebne są naczynia liturgiczne (kielich i patena),
tzw. bielizna kielichowa (korporał, palka, puryfikaterz) oraz mszał. Te
przedmioty usługujący przynoszą na ołtarz przed procesją z darami chleba i
wina.
Kielich powinien być wykonany ze
szlachetnego metalu, nieulegającego korozji, lub innego szlachetnego materiału.
Czasza nie może wchłaniać płynów, najczęściej jest pozłacana. Palka chroni
zawartość kielicha.
Puszka czyli cyborium – w niej konsekruje i
przechowuje się w tabernakulum większą ilość hostii
Patena głęboka naczynie na hostie dla
wiernych.
Ampułki w których przynosi się do ołtarza
wino i wodę. Tacka i ręczniczek do obmycia rąk kapłana.
Korporał kwadratowy obrus o boku około 50 cm,
na którym stawia się kielich z winem i patenę z chlebem w czasie Mszy św. lub
monstrancję w czasie wystawienia Najświętszego Sakramentu.
Patena płaska naczynie na hostię dla
celebransa.
Puryfikaterz płócienna
ściereczka służąca do oczyszczenia (puryfikacji) kielicha i pateny po Komunii.
PROCESJA Z DARAMI
Otwórz oczy: Dary,
które przynosimy do ołtarza, to chleb, który stanie się Ciałem Pańskim, i wino,
które stanie się Krwią. Zalecane jest, by te dary przynosili wierni. Kapłan
przejmuje je od nich i składa na ołtarzu. Można włączyć do tej procesji inne
dary materialne przeznaczone na potrzeby ubogich lub Kościoła. (Błędem jest
przynoszenie w procesji pustego kielicha. To jest naczynie, a nie dar).
Elementem przygotowania darów jest zbiórka pieniędzy (tzw. kolekta lub taca).
To jest również czynność liturgiczna! Jest idealnie, kiedy kolekta jest
zbierana sprawnie i nie przeciąga się na dalsze części Mszy św. (wystarczy
więcej zbierających). Koszyk z pieniędzmi powinien być przyniesiony w procesji
z darami i położony w pobliżu ołtarza.
Bądź obecny: Chleb
i wino są symbolami daru, który pragniemy ofiarować Bogu. Włącz się w procesję
z darami ze swoim duchowym darem. Daj Mu to, co posiadasz, z pokorą i
wdzięcznością. Chrystus weźmie te dary i przetworzy w paschalną ofiarę składaną
Bogu Ojcu. Bóg nie czeka na coś, ale na ciebie. Ofiaruj mu swoje życie.
Przynosimy też pieniądze. Nie myślmy, że to jakaś brudna, banalna sprawa. One
są owocem naszej pracy. Cząstką owoców tej pracy dzielimy się ze wspólnotą
Kościoła, którą współtworzymy i za którą odpowiadamy.
ZŁOŻENIE
CHLEBA NA OŁTARZU
Otwórz oczy: Chleb
używany w Eucharystii początkowo nie różnił się od zwykłego chleba używanego
przy posiłkach. Na Zachodzie około X wieku zaczęto używać chleba niekwaszonego,
wypiekanego w klasztorach w formie hostii i przeznaczonego tylko do Mszy
świętej. Tak jest do dziś. Przepisy liturgiczne mówią, że chleb do Eucharystii
ma być czysto pszenny, niekwaszony, i ma mieć wygląd pokarmu. Kapłan, składając
chleb na ołtarzu, odmawia po cichu piękną modlitwę. Trzyma przy tym patenę
wzniesioną nieco nad ołtarzem. „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata,
bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy
rąk ludzkich; Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”.
Bądź obecny: Chleb
jest „owocem ziemi i pracy rąk ludzkich”. Spotkanie Bożego daru i ludzkiego
wysiłku. Dziękuj za obfitość Bożych darów, za ziemię, która daje pokarm. Zobacz
w tym kawałku chleba cząstkę pracy Twojej i innych. Ofiaruj Bogu „swój
codzienny chleb” – całą niełatwą prozę życia: pot, krew, łzy.
ZMIESZANIE
WINA Z WODĄ
Otwórz oczy: Kapłan
wlewa wino do kielicha i dodaje trochę wody. Odmawia po cichu słowa: „Przez to
misterium wody i wina daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który przyjął
nasze człowieczeństwo”.
Bądź obecny: Mieszanie
wody z winem było zwyczajem praktykowanym przy ucztach w starożytności. W
liturgii nabrało znaczenia symbolicznego. Wino oznacza Chrystusa, woda ludzi.
Zmieszanie wody z winem oznacza całkowite zjednoczenie ludzi z Chrystusem –
Odkupicielem.
ZŁOŻENIE
KIELICHA Z WINEM NA OŁTARZU
Otwórz oczy: Wino
do Eucharystii powinno być z winnego krzewu, naturalne, czyste, bez
jakichkolwiek dodatków. Ze względów praktycznych używa się na ogół wina białego
(bo nie plami). Kapłan wypowiada modlitwę: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże
wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy wino, które jest owocem
winnego krzewu i pracy rąk ludzkich; Tobie je przynosimy, aby stało się dla nas
napojem duchowym”.
Bądź obecny: Wino,
podobnie jak chleb, jest owocem współpracy Stwórcy i człowieka. Jest napojem
nie tylko gaszącym pragnienie, ale – jak mówi Pismo Święte – „rozweselającym
serce człowieka”. To napój radości, świętowania we wspólnocie. Wraz z winem
ofiaruj Bogu swoje radości i oddaj pragnienia: tęsknotę za autentyczną
wspólnotą, za życiem wolnym od trosk.
OBMYCIE
RĄK KAPŁANA
Otwórz oczy: Kapłan
pochyla się przed ołtarzem i odmawia modlitwę pokornej prośby, by Bóg przyjął
przyniesione dary. Potem może nastąpić okadzenie. Celebrans z boku ołtarza
umywa ręce, mówiąc: „Obmyj mnie, Panie, z mojej winy i oczyść mnie z grzechu
mojego”. Umycie miało kiedyś znaczenie praktyczne. Kapłan odbierał materialne
dary (np. płody ziemi) i dlatego potrzebował umycia dłoni. Teraz jest symbolem.
Bądź obecny: Rękami
pracujemy. Obmywanie dłoni jest obmywaniem uczynków. Ręce kapłana staną się
dłońmi Chrystusa. To ON jest prawdziwym Kapłanem, który składa na ołtarzu
ofiarę Ojcu. Złóż swoje zabrudzone dłonie w dłonie Jezusa. On pomoże Ci wznieść
je do Ojca.
MODLITWA
NAD DARAMI
Otwórz oczy: Kapłan
zwraca się do wiernych z prośbą: „Módlcie się, aby moją i Waszą ofiarę przyjął
Bóg, Ojciec Wszechmogący”. Odpowiedź zgromadzenia jest formą błogosławieństwa,
które wierni wypowiadają nad kapłanem: „Niech Pan przyjmie Ofiarę z rąk twoich
na cześć i chwałę swojego imienia, a także na pożytek nasz i całego Kościoła
świętego”. Przygotowanie darów kończy modlitwa kapłana, która pokazuje duchowy
sens tego, co się stało. Jest podsumowaniem i zarazem pomostem do modlitwy
eucharystycznej, która zaraz się rozpocznie.
Bądź obecny: Moją ofiarą jest życie,
które od Boga pochodzi i do Niego wraca. Wszystkie indywidualne dary zostają
włączone w jedną ofiarę Chrystusa, składaną Bogu przez ręce kapłana. Niech
Twoje „Amen” oznacza: tak, chcę być darem, składam moje życie na ołtarzu. Nie
zatrzymuj nic dla siebie. Nie musisz się bać. Bóg chce Twoje życie oczyścić,
przeistoczyć, pomnożyć.
MODLITWA EUCHARYSTYCZNA
NAJWAŻNIEJSZA
MODLITWA KOŚCIOŁA
Otwórz oczy: Podczas
modlitwy eucharystycznej dokonuje się cud Przeistoczenia. Chrystus staje się
obecny dla nas pod postaciami chleba i wina. Co więcej, zostają uobecnione
wydarzenia, które przyniosły nam zbawienie: męka, śmierć, zmartwychwstanie,
wniebowstąpienie Jezusa oraz zesłanie Ducha Świętego. Na Wschodzie tę modlitwę
nazywa się „anaforą”, co oznacza wznoszenie ku górze. Na Zachodzie określa się
ją czasem słowem „kanon”. Ta nazwa pochodzi stąd, że od końca IV wieku do
Soboru Watykańskiego II używano tylko jednej modlitwy eucharystycznej, zwanej
kanonem rzymskim. Aktualnie posługujemy się kilkoma modlitwami
eucharystycznymi. Trzy z nich są przeznaczone na Msze św. z udziałem dzieci.
Niektóre nawiązują do starożytności, inne powstały niedawno. Wszystkie jednak
są ułożone według ustalonego przez tradycję schematu, na który składają się
następujące elementy: prefacja, aklamacja „Święty” (Sanctus), epikleza,
opowiadanie o ustanowieniu i konsekracja, anamneza, ofiarowanie, modlitwy
wstawiennicze, wielka doksologia. O doborze modlitwy eucharystycznej decyduje
celebrans. Najbardziej znana jest II modlitwa eucharystyczna, ponieważ jest
odmawiana najczęściej.
Bądź obecny: Modlitwa
eucharystyczna jest kulminacją Eucharystii. Każde ludzkie spotkanie czy
wydarzenie ma swój moment najważniejszy. Nie wolno go przeoczyć. Jeśli Bóg
staje się w tak niezwykły sposób obecny dla mnie, to ja powinienem być tutaj
cały dla Niego. Dzwonki lub gong przypominają: obudź się, miłość Boża zstępuje
na ziemię.
PREFACJA I "SANCTUS"
Otwórz oczy: Słowo
„Eucharystia” oznacza dziękczynienie. Prefacja, rozpoczynająca modlitwę
eucharystyczną, jest modlitwą dziękczynną Kościoła. Najczęściej jest śpiewana.
Zaczyna się dialogiem celebransa i zgromadzenia: „Pan z wami. – I z duchem
twoim. – W górę serca. – Wznosimy je do Pana. – Dzięki składajmy Panu Bogu
naszemu”. Te wersety występują w liturgii już w starożytności. Potem kapłan w
imieniu ludu składa Bogu dziękczynienie. Dziękuje za dzieło zbawienia lub jakiś
jego aspekt, zależnie od dnia, święta lub okresu liturgicznego. W najstarszym
zachowanym zbiorze tekstów mszalnych (VI w.) znajduje się 267 prefacji. W
obecnym mszale jest ich 90. Są one dobierane stosownie do obchodów
liturgicznych. Prefacja kończy się w wprowadzeniem do śpiewu całego
zgromadzenia: „Święty” (Sanctus). Ten hymn uwielbienia pojawił się we Mszy już
w IV wieku. Jego słowa nawiązują do biblijnych wizji aniołów, które takim
hymnem oddają Bogu chwałę. Liturgia ziemska łączy się z liturgią w niebie.
Bądź obecny: Wezwanie:
„Pan z wami” przypomina nam po raz kolejny o obecności Jezusa w zgromadzeniu i
w osobie kapłana. Jest też wezwaniem, aby skupić swoją uwagę, bo oto dzieje się
coś bardzo ważnego. Słowa: „W górę serca” są jak okrzyk. Nie wpatruj się w
siebie, miotając się między pychą a depresją. Patrz na Boga, który pociąga Cię
ku sobie. Oderwij się od tego, co w Tobie niskie, brudne, małe. Patrz w górę,
czyli nie trać nadziei. Nie na sobie masz polegać, ale na Bogu. Słowa prefacji
opisują Jego miłość, Jego zaangażowanie po ludzkiej, czyli Twojej stronie.
Próbuj w myślach powtarzać słowa prefacji. Zobacz, jak bardzo jesteś
obdarowany, ucz się wdzięczności. A potem razem z aniołami w niebie śpiewaj z
całych sił, że tylko Bóg jest święty. Jemu samemu należy się chwała i cześć.
EPIKLEZA
Otwórz oczy: To
modlitwa do Ducha Świętego. Kościół przyzywa Ducha, aby dzięki Jego działaniu
dokonał się cud eucharystycznej przemiany. Kapłan wyciąga dłonie nad darami
ołtarza. W tradycji Kościoła gest ten był zawsze związany z modlitwą o
udzielenie Ducha Świętego. W II modlitwie eucharystycznej epikleza brzmi:
„Uświęć te dary mocą Twojego Ducha, aby stały się dla nas Ciałem i Krwią
naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Rolę epiklezy w liturgii mocno podkreśla
tradycja prawosławna. Po Przeistoczeniu jest jeszcze jedna epikleza. To znowu
przywołanie Ducha Świętego, lecz tym razem nad ludem, z prośbą o cud przemiany
tych, którzy przyjmują Ciało i Krew Pańską. W II modlitwie eucharystycznej ta
epikleza jest bardzo krótka: „Pokornie błagamy, aby Duch Święty zjednoczył nas
wszystkich, przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa”.
Bądź obecny: Epikleza
uświadamia nam rolę Ducha Świętego w liturgii. Przyzywaj Go wraz z kapłanem.
Nie zapomnij, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. To Duch Święty
sprawia, że ludzkie słowa, znaki, dary stają się narzędziem komunikowania Bożej
miłości człowiekowi.
OPOWIADANIE
O USTANOWIENIU I KONSEKRACJA
Otwórz oczy: Kapłan
relacjonuje to, co wydarzyło się podczas Ostatniej Wieczerzy. Chrystus złożył w
darze swoje Ciało i Krew pod postaciami chleba i wina, dał Apostołom do
spożywania i picia oraz polecił im powtarzać to misterium. Słowom towarzyszą
gesty. Kapłan, wypowiadając słowa konsekracji, bierze do ręki hostię, następnie
ukazuje ją wiernym i przyklęka w geście adoracji. Tak samo czyni z kielichem
wina. Ciało oznacza całego człowieka z jego odniesieniami do świata, do innych.
Jest to ciało wydane – całkowicie dla innych. Krew oznacza życie, ale jest to
krew przelana, czyli śmierć. W Eucharystii otrzymujemy śmierć, która daje
życie. Owoce zbawczej ofiary Chrystusa zostają nam udzielone, jesteśmy włączeni
w przymierze, które Bóg zawarł z człowiekiem przez Chrystusa. Po konsekracji
kapłan ogłasza: oto wielka tajemnica wiary. Nasza odpowiedź (są cztery formy)
jest wyznaniem wiary, że w tym, co stało się na ołtarzu, widzimy oczami wiary
Chrystusa umarłego, zmartwychwstałego i chwalebnego, który dopiero nadchodzi.
Czas przeszły, teraźniejszy i przyszły łączą się ze sobą w tajemniczy sposób.
Bądź obecny: Podczas
słów konsekracji wierni klęczą na znak najgłębszej czci dla dokonującego się
misterium. Wsłuchaj się w słowa Chrystusa, wypowiadane ustami kapłana. To
wszystko dzieje się z miłości. Także do Ciebie! Ciało za Ciebie wydane, krew za
Ciebie przelana. Zobacz, jak szalona jest miłość Boga do człowieka. Kiedy
kapłan ukazuje postacie eucharystyczne, nie spuszczaj wzroku. Po to je podnosi
nad ołtarzem, abyś kontemplował, czyli patrzył z miłością. Przed Tobą Bóg,
który stał się tak mały, aby móc wejść w Twoje życie i je przemienić, uczynić
wiecznym. W twoich żyłach popłynie krew Boga. Nie zastanawiaj się, jak to
możliwe, wierz tylko. Powtarzaj w sercu za św. Tomaszem: „Pan mój i Bóg mój”.
ANAMNEZA,
OFIAROWANIE, MODLITWY WSTAWIENNICZE
Otwórz
oczy: Anamneza, kolejne greckie słowo. Polskie słowo
„pamiątka” brzmi dość płytko i statycznie. Anamneza to wspominanie wydarzeń,
które przyniosły nam zbawienie. W III modlitwie eucharystycznej kapłan mówi:
„Wspominając, Boże, zbawczą mękę Twojego Syna, jak również cudowne Jego zmartwychwstanie
i wniebowstąpienie…”. W niektórych modlitwach ta część jest bardziej
rozbudowana i pojawia się zaraz po Sanctus (np. w czwartej). Anamneza jest
czymś więcej niż wspominaniem wydarzeń z przeszłości. Jest uobecnieniem tych
wydarzeń. Chrystus umarł na krzyżu i zmartwychwstał tylko raz. Te wydarzenia
historycznie są niepowtarzalne! Ponieważ jednak zmartwychwstały Chrystus nie
podlega czasowi, Jego zbawcze dzieła stają się obecne, dostępne tu i teraz. Ich
zbawcza moc ogrania tych, którzy je teraz wspominają.
Zaraz po anamnezie następuje modlitwa
złożenia ofiary. „Wejrzyj, prosimy na dar Twojego Kościoła i przyjmij Ofiarę,
przez którą nas pojednałeś ze sobą” – tak lub podobnie modli się celebrans. Nie
oznacza to, że Kościół, jakby sam z siebie, obok krzyża, składa na nowo Bogu
Ojcu w ofierze Syna, aby uzyskać łaskę przebaczenia. Kościół włącza się w
jedyną ofiarę Chrystusa, zostaje niejako pociągnięty w górę miłością, która
wykrwawiła się na krzyżu. Konsekwencją tego włączenia w ofiarniczy ruch Chrystusa
są modlitwy wstawiennicze za papieża, biskupa, duchowieństwo, wiernych żywych i
umarłych. Kapłan wspomina także świętych. Te modlitwy przypominają, że w
Eucharystii cały Kościół jest duchowo obecny.
Bądź obecny: Patrz
oczami wiary na ołtarz. Stań wraz z Janem i Maryją pod krzyżem. Jak uczniowie z
Emaus, rozpoznaj Zmartwychwstałego po łamaniu chleba. Poczuj powiew Ducha, jak
wtedy w Wieczerniku. Miłość Boga staje się widoczna, dostępna, dotykalna. Ona
jest ponad historią. Ona jest tu, na ołtarzu, dla Ciebie. Daj się jej ogarnąć,
pociągnąć. Złóż siebie w ofierze wraz z Chrystusem. Poczuj się jednością z
całym Kościołem – wspólnotą zbawionych. Także z tymi, którzy są już w domu
Ojca.
KOŃCOWA
DOKSOLOGIA
Otwórz oczy: Kapłan
bierze patenę z Hostią oraz kielich i trzymając je podniesione wypowiada lub
śpiewa słowa uwielbienia Boga: „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie,
Tobie, Boże, Ojcze wszechmogący, w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i
chwała, przez wszystkie wieki wieków”. Potwierdzeniem tej modlitwy jest „Amen”
wypowiadane przez zgromadzenie. Dopiero po jego wypowiedzeniu kapłan może
położyć patenę i kielich na ołtarzu. To jest najważniejsze „Amen” w całej Mszy
świętej. Jest to duchowy podpis pod modlitwą eucharystyczną zanoszoną przez kapłana.
Dobrze, jeśli to „Amen” jest śpiewane uroczyście.
Bądź obecny: Doksologia to oddanie
chwały Bogu Ojcu. Twoje życie ma być także doksologią, żyjesz ku chwale Boga.
Twoje życie ma być przez, z i w Chrystusie oraz w Duchu Świętym. Tak, to jest
mistyka. Twoje „Amen” wyraża udział w powszechnym kapłaństwie Chrystusa na mocy
chrztu. Wypowiedz je świadomie, mocno, z głębi serca. To jest Twoje „tak”
powiedziane Bożej miłości, to jest zgoda na spełnianie się woli Bożej w Twoim
życiu.
OBRZĘDY KOMUNII ŚWIĘTEJ
MODLITWA
PAŃSKA
Otwórz oczy: Tej
modlitwy nauczył nas sam Jezus. Nie dziwi więc fakt, że stała się ona elementem
liturgii Mszy świętej. Omówienie treści „Ojcze nasz” przekroczyłoby ramy
naszego Przewodnika. Ostatni rozdział Katechizmu Kościoła Katolickiego
poświęcony jest w całości Modlitwie Pańskiej (numery 2759–2864). W liturgii
rangę modlitwy podkreśla uroczyste wprowadzenie kapłana. Zmienia się ono w
różnych okresach liturgicznych, celebrans może powiedzieć je także swoimi
słowami. Modlitwa jest odmawiana lub śpiewana przez całe zgromadzenie. Sam
kapłan dodaje na końcu tzw. embolizm, czyli rozwinięcie ostatniej prośby
Modlitwy Pańskiej. Jest to błaganie o uwolnienie wspólnoty spod mocy zła.
Embolizm kończy się słowami odmawianymi przez lud: „Bo Twoje jest królestwo, i
potęga, i chwała na wieki”. To zdanie (doksologia) pojawia się w niektórych
rękopisach Nowego Testamentu jako zakończenie „Ojcze nasz”. Protestanci
odmawiają je łącznie z Modlitwą Pańską.
Bądź obecny: Zachęta
kapłana powinna zmobilizować nas do świadomego wypowiadania słów Modlitwy
Pańskiej. Czasem spóźniamy się i słowa „Ojcze nasz” odmawia sam ksiądz. To
niedobrze. Wezwanie Boga jako Ojca ma szczególne znaczenie właśnie przed
Komunią. Za chwilę zjednoczymy się z Bożym Synem. Tylko z Nim i w Nim jesteśmy
przybranymi dziećmi Jedynego Ojca, który jest w niebie. Wołanie o chleb
powszedni oznacza także prośbę o Chleb eucharystyczny. Prośba o Boże
przebaczenie jest powiązana z przebaczeniem „naszym winowajcom”. Za chwilę
wyrazi to znak pokoju.
OBRZĘD
POKOJU
Otwórz oczy: Kościół
prosi teraz przez usta kapłana o udzielenie pokoju i jedności dla wspólnoty
wierzących i całej ludzkiej rodziny. Następnie celebrans wypowiada życzenie
pokoju: „Pokój Pański niech zawsze będzie z Wami”, a zgromadzenie odpowiada: „I
z duchem Twoim”. Potem diakon lub kapłan zachęca do przekazania sobie znaku
pokoju. Dawniej był to tzw. pocałunek pokoju. Dzisiaj forma przekazania znaku
pokoju bywa różna, zależnie od kultury czy lokalnej tradycji. W Polsce
dopuszczone są dwie formy: ukłon w stronę najbliżej stojących lub podanie im
ręki. Można to uczynić w milczeniu lub wypowiedzieć słowa: „Pokój Pański niech
zawsze będzie z tobą” lub krócej: „Pokój z tobą”. Przyjmujący odpowiada:
„Amen”. Należy jednak zachować jednolity znak w całym zgromadzeniu.
Bądź obecny: Prawdziwy
pokój pochodzi od Chrystusa. Tę prawdę przypomina modlitwa kapłana. Ponieważ
sam Jezus udziela nam pokoju, jesteśmy wezwani, by dzielić się tym darem.
Niemożliwa jest komunia, czyli wspólnota z Bogiem, bez komunii z bliźnimi.
Spójrz serdecznie na brata, siostrę stojących obok Ciebie. To nie są obcy
ludzie. Kościół jest wszak domem, rodziną, wspólnotą osób. Także od Ciebie
zależy, czy będzie to pusty gest, czy głęboko przeżyty symbol. Znak pokoju jest
także znakiem pojednania. Komu nie podajesz dłoni? Z kim żyjesz w niezgodzie?
ŁAMANIE
CHLEBA
Otwórz oczy: Celebrans
łamie Chleb eucharystyczny. Dawniej, kiedy używano dużych bochenków chleba, ta
czynność miała znaczenie praktyczne i była bardziej wymownym znakiem. Dzisiaj,
kiedy używamy małych hostii, połamana zostaje tylko jedna duża Hostia
przeznaczona dla kapłana. Ten gest wykonał Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy. W
czasach apostolskich całą Mszę nazywano Łamaniem Chleba. Ten gest oznacza, że
wierni, choć liczni, tworzą jedno ciało (Kościół) przez przyjmowanie cząstki z
jednego Chleba, którym jest Chrystus. Kapłan wpuszcza do kielicha cząstkę
Hostii. Ten znak wywodzi się najprawdopodobniej z dawnej liturgii papieskiej (V
w.). Do kielicha wkładano cząstkę konsekrowanego Chleba, ale z poprzedniej
Eucharystii. Oznaczało to jedność Eucharystii sprawowanej wczoraj i dziś. Inny
rzymski zwyczaj polegał na zanoszeniu cząstki Ciała Pańskiego z Mszy papieskiej
do innych rzymskich świątyń. Tę cząstkę umieszczał kapłan w kielichu tuż przed
Komunią. Wyrażało to jedność całego rzymskiego Kościoła ze swoim biskupem.
Podczas łamania Chleba zgromadzenie śpiewa lub recytuje „Baranku Boży”. To
wezwanie może być powtórzone wielokrotnie, aż obrzęd się zakończy. Ostatnie
wezwanie kończy się słowami: „Obdarz nas pokojem”.
Bądź obecny: Łamanie
chleba i zmieszanie postaci nie zawsze są dobrze widoczne. Warto jednak
wiedzieć, co się dzieje. Ciało Jezusa na krzyżu też zostało „połamane”, aby
teraz mogło być rozdzielone między nas. Kiedy śpiewamy „Baranku Boży”, zwracamy
się do samego Jezusa. To nawiązanie do baranka paschalnego. Izraelici w noc
wyjścia z Egiptu skropili drzwi domów jego krwią i to ochroniło ich od śmierci.
Krew Jezusa-Baranka wybawia nas od śmierci i grzechów. Rozdzielone od siebie
Ciało i Krew oznaczają śmierć. Zmieszanie obu postaci, którego dokonuje kapłan,
można odczytać jako symbol Zmartwychwstania. Ciało i Krew są znowu razem, bo
Jezus żyje. Chce nam dać udział w tym życiu.
SPOŻYWANIE
CIAŁA I KRWI PAŃSKIEJ
Otwórz oczy: Kapłan odmawia po cichu
modlitwę, którą przygotowuje się do owocnego przyjęcia Ciała i Krwi Chrystusa.
Wierni czynią to samo, modląc się w milczeniu. Niestety, ta chwila milczenia po
„Baranku Boży” często umyka. Następnie kapłan, trzymając nad pateną albo
kielichem Chleb eucharystyczny, ukazuje go wiernym i zaprasza na Ucztę
Chrystusa. Wszyscy wypowiadają słowa pokornego setnika z Kafarnaum (Mt 8,8).:
„Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie…”. Przepisy liturgiczne
zalecają, aby wierni, podobnie jak kapłan, spożywali Ciało Pańskie w postaci
Hostii konsekrowanych w czasie danej Mszy świętej. Dzięki temu Komunia
wyraźniej pokazuje udział w aktualnie sprawowanej Ofierze. Udzielanie Komunii
świętej z puszki znajdującej się w tabernakulum powinno być ograniczone do
sytuacji wyjątkowych, co w niczym nie narusza nauki Kościoła o trwałej
obecności Chrystusa w konsekrowanych Postaciach. Niestety, to zalecenie bywa
powszechnie lekceważone.
Jako pierwszy przyjmuje Komunię kapłan.
Potem rozdaje ją wiernym. Zaleca się procesyjne podchodzenie do Komunii
świętej. Komunii towarzyszy śpiew. Komunię świętą można przyjąć w postawie
klęczącej lub stojącej. Wierni przyjmujący Ciało Pańskie w postawie stojącej
wykonują wcześniej skłon ciała lub przyklękają na jedno kolano. Kapłan ukazuje
każdemu uniesioną Hostię, mówiąc: „Ciało Chrystusa”. Wierny odpowiada: „Amen”.
Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeśli ktoś
prosi o Komunię przez gest wyciągniętych dłoni, należy mu jej udzielić na dłoń
(takie jest postanowienie Episkopatu Polski). W określonych przypadkach
wszystkim wiernym udziela się Komunii św. pod dwiema postaciami. W kilku
diecezjach w Polsce biskupi zezwolili, by celebrans mógł udzielać jej zawsze,
kiedy uzna to za możliwe i pożyteczne. Warto, by Komunia pod dwiema postaciami
stała się bardziej powszechna.
Bądź obecny: Komunia
oznacza zjednoczenie. Z samym Bogiem! Jak celnik z Kafarnaum, nie jesteś
godzien. A jednak Pan przychodzi do Ciebie. Daje siebie jako pokarm. To nie
tyle ja przyjmuję Chrystusa, co On przyjmuje mnie. Nie koncentruj się na tym,
czy odczuwasz obecność Jezusa. Nie emocje są tu najważniejsze, ale wiara. Niech
Twoje „Amen” będzie wyznaniem wiary w obecność Chrystusa w kawałku chleba. Po
Komunii nie zamykaj się w sobie. Śpiewaj razem ze wszystkimi. Nie klękaj, jeśli
to przeszkadza innym w procesji. Przez Komunię stajemy się bardziej
Kościołem--wspólnotą, jednym ciałem.
MODLITWA
PO KOMUNII
Otwórz oczy: Po
rozdzieleniu Komunii kapłan dokonuje tzw. puryfikacji, czyli oczyszczenia
pateny i kielicha. Powinien czynić to z boku ołtarza lub na tzw. kredensie.
Potem można przez chwilę pomodlić się w ciszy lub zaśpiewać psalm, pieśń
pochwalną albo hymn. Na zakończenie modlitwy ludu kapłan wypowiada modlitwę po
Komunii, w której prosi o owoce celebrowanego misterium. Lud odpowiada: „Amen”.
Bądź obecny: Oczyszczenie naczyń
liturgicznych przypomina o tym, że przemiana eucharystyczna jest trwała. W
tabernakulum przechowuje się Hostie na komunię dla chorych i do adoracji.
Dziękuj w ciszy lub śpiewem za dar zjednoczenia. Kapłan modli się o owoce
Eucharystii także w Twoim życiu. Łatwo jest przechowywać Jezusa w tabernakulum.
Trudniej zachować Go w sercu w codzienności, pozwolić Mu na trwałą przemianę
serca.
OBRZĘDY ZAKOŃCZENIA
OGŁOSZENIA
DUSZPASTERSKIE
Po modlitwie po Komunii można podać
ogłoszenia. Ich treść jest w jakimś stopniu odzwierciedleniem tego, czym żyje
dana wspólnota. Mszał stwierdza wyraźnie, że mają one być krótkie.
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
Kapłan po raz kolejny i ostatni przypomina
nam prawdę o Bożej obecności – „Pan z wami”. Następnie udziela
błogosławieństwa, kreśląc znak krzyża nad zgromadzeniem. Ten znak oraz święte
imię Boga – Ojca, Syna i Ducha Świętego są klamrą spinającą cały obrzęd
Eucharystii.
Znak krzyża na początku wprowadził nas w
głąb misterium, teraz prowadzi do życia odnowionego spotkaniem ze
Zmartwychwstałym.
ODESŁANIE
LUDU
Diakon lub sam kapłan wypowiada słowa:
„Idźcie w pokoju Chrystusa”. Odpowiadamy: „Bogu niech będą dzięki”. Rozesłania
nie można rozumieć jako banalnego stwierdzenia „idźcie już sobie”. Te słowa
trzeba interpretować w kontekście słów Jezusa: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i
Ja was posyłam” (J 20,21). Jest to wezwanie, aby słowo i miłość Boga, którymi
zostaliśmy nakarmieni podczas Uczty eucharystycznej, zanieść do domu, do naszego
środowiska. Łaska Boża jest darem, ale i zadaniem, misją.
Przez wieki po błogosławieństwie używano
łacińskiego zwrotu: Ite, missa est. Warto wiedzieć, że od tych słów wzięło się
określenie „Msza”. Słowo missa wywodzi się od łac. dimissio – oznaczającego rozesłanie.
ODDANIE
CZCI OŁTARZOWI
Po Błogosławieństwie i
odesłaniu ludu na znak czci, kapłan całuje ołtarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz