niedziela, 25 marca 2018

Niedziela Palmowa - Droga Krzyżowa ulicami Zielonej Góry

1.       W Niedzielę Palmową - Droga Krzyżowa ulicami Zielonej Góry. Rozpocznie ją Msza św. o g. 18.30 w naszym kościele, po której wyruszymy z modlitwą do kościoła Najświętszego Zbawiciela
Droga Krzyżowa oparta
na Piśmie Świętym i Dzienniczku św. s. Faustyny 
Kapłan: Wyruszamy na Drogę Krzyżową ulicami naszego miasta, w którym toczy się nasze życie, gdzie dokonuje się też nasze zbawienie. Boże Miłosierdzie osiągnęło swój szczyt w drodze i śmierci krzyżowej Jezusa. Chcemy „zanurzyć się w Jego Męce”, do czego On sam nas zachęca w słowach przekazanych św. siostrze Faustynie. Zbliżmy się więc z sercem otwartym i wrażliwym ku Jezusowi cierpiącemu.

Na początku naszych rozważań prośmy Ducha Świętego, aby napełnił nas swoją obecnością, aby dał nam łaskę zanurzenia się w Męce Jezusa. Niech nas prowadzi drogami miłosierdzia.
Boże bogaty w miłosierdzie! Nieskończona jest Twoja miłość i niewyczerpana Twoja ojcowska dobroć. Pragnąc zbawienia każdego z nas, Twoich grzesznych dzieci, posłałeś na świat swojego Syna. Rozpoczynając rozważanie Jego Męki w stacjach Drogi krzyżowej prosimy Cię o dar Ducha Świętego. On jest ogniem z nieba, który spala ofiarę złożoną na ołtarzu krzyża. On jest światłem, które pozwala nam zrozumieć niszczącą moc grzechu i potęgę Twej przebaczającej miłości. Niech On napełni nas i prowadzi do Jezusa Miłosiernego, naszego Pana i Zbawiciela, który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen
Stacja I - Pan Jezus przed sądem
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.



Lektor: „Arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków” (Mt 26, 59-60).
Jezus: Nie dziw się temu, że jesteś nieraz niewinnie posądzana. Ja, z miłości ku tobie, pierwszy wypiłem ten kielich cierpień niewinnych. Kiedy byłem przed Herodem, wypraszałem ci łaskę, abyś się umiała wznieść się ponad wzgardę ludzką i wiernie szła Moimi śladami (Dz. 289 i 1164).
Św. siostra Faustyna: Jezu, jesteśmy wrażliwi na mowę i zaraz chcemy odpowiadać, a nie zważamy na to, czy jest w tym wola Boża, żebyśmy mówili. Dusza milcząca jest silna, żadne przeciwności nie zaszkodzą jej, jeżeli wytrwa w milczeniu. Dusza milcząca jest zdolna do najgłębszego zjednoczenia z Bogiem (Dz. 477).
Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci upokorzenia Twego Syna, jakie przeżył przed Piłatem, gdy ludzie skazywali Go na śmierć. Ofiaruję Ci Jego cierpienia w czasie biczowania i cierniem koronowania, ten niewyobrażalny ból ciała i ducha. Pragnę, aby rany na Jego ciele uleczyły rany mojej duszy, zadane przez grzech.




Stacja II - Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
 
Lektor: „Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: Witaj Królu Żydowski.
Jezus wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i w płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: Oto Człowiek. Gdy ujrzeli Go arcykapłani i słudzy, zawołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj!” (J 19, 1- 6).

Jezus: Nie lękaj się cierpień, Ja jestem z tobą. Im bardziej ukochasz cierpienie, tym miłość twoja ku Mnie będzie czystsza (Dz. 151 i 279).

Św. siostra Faustyna: Jezu, dziękuję Ci za codzienne drobne krzyżyki, za przeciwności w moich zamiarach, za trud życia wspólnego, za złe tłumaczenie intencji, za poniżanie przez innych, za cierpkie obchodzenie się ze mną, za słabe zdrowie i wyczerpanie sił, za zaparcie się własnej woli, za wyniszczenie swego ja, za nieuznanie w niczym, za pokrzyżowanie wszystkich planów (Dz. 343).

Kapłan: Ojcze niebieski, przyjmij akt miłosiernej i oczyszczającej miłości, jaki spełnia Chrystus, Twój Syn, biorąc krzyż na swoje ramiona. Choć jesteśmy dotknięci grzechem, On chciał, abyśmy spełniali z Nim ten czysty i doskonały akt ofiary. Ofiaruję Ci więc Jego miłość jako wynagrodzenie za wszelkie czyny, w których brat występuje przeciw bratu, zamiast wziąć na swoje ramiona jego brzemię. Ofiaruję Ci ból Serca Jezusowego spowodowany wojnami i kłótniami, podziałami i konfliktami. Niech ten ból uleczy ludzki egoizm i wszelkie ludzkie słabości.
Stacja III -  Pan Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami” (Iz 53, 6.12).
Jezus: Uchybienia dusz mimowolne nie powstrzymują miłości Mojej ani nie przeszkadzają Mi jednoczyć się z nimi, ale uchybienia chociażby najdrobniejsze, a dobrowolne, te tamują łaski Moje. I takich dusz nie mogę obsypywać swymi darami (Dz. 1641).
Św. siostra Faustyna: O Jezu mój, jak bardzo jestem skłonna do złego. To zmusza mię do ustawicznego czuwania nad sobą, ale nie zrażam się niczym, ufam łasce Bożej, która w największej nędzy obfituje (Dz. 606).
Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci cierpienie, jakie przeżył Jezus w czasie swego upadku. Uświadamiam sobie ból Jego Ciała przywalonego krzyżem i jeszcze większy ból Serca odrzuconego przez ludzi. Tobie, miłosierny Ojcze, ofiaruję miłość Zbawiciela, która dała Mu siły do powstania i dzięki której także ja znajduję siły, by z nową gorliwością prowadzić innych do Ciebie.



Stacja IV - Pan Jezus spotyka swoją Matkę
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 34-35).

Jezus: Choć wszystkie dzieła z woli Mojej powstające, są narażone na wielkie cierpienia, to jednak rozważ, czy które z nich jest narażone na większe trudności, jak dzieło bezpośrednio Moje - dzieło Odkupienia. Nie powinnaś się zbyt przejmować przeciwnościami (Dz. 1643).

Św. siostra Faustyna: Ujrzałam Najświętszą Pannę, która zbliżyła się do mnie i przytuliła mnie do siebie, i rzekła mi te słowa: Bądź odważna, nie lękaj się złudnych przeszkód, ale wpatruj się w mękę Syna Mojego, a tym sposobem zwyciężysz (Dz. 449).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, Ty powierzyłeś Maryi ziemskie losy swego Syna. Po Narodzeniu, gdy miał czterdzieści dni, przyniosła Go do świątyni i złożyła Tobie w ofierze. Jesteśmy przy Niej i z Nią. Od Niej uczymy się ofiarniczej postawy. Z Nią ofiarujemy Ci Żertwę, która się spala z miłości ku nam.


Stacja V - Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Jezusowi
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem” (Łk 23, 26).

Jezus: Dopuszczam przeciwności, aby pomnożyć twoje zasługi. Nie za pomyślny wynik nagradzam, ale za cierpliwość i trud dla Mnie podjęty (Dz. 86).

Św. siostra Faustyna: O Jezu mój, Ty nagradzasz nie za pomyślność czynu, ale za szczerą wolę i trud podjęty, dlatego jestem zupełnie spokojna, chociażby wszystkie poczynania i wysiłki moje zostały zniweczone albo nigdy nie urzeczywistnione. Jeżeli zrobię wszystko, co jest w mej mocy, reszta nie do mnie należy (Dz. 952).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, Twój Syn przyjął pomoc Szymona i dał mu udział w dziele zbawienia świata. On zaprasza także nas do uczestnictwa w Jego krzyżu. Ofiarując Ci Jego cierpienia wyrażamy nasze pragnienie zjednoczenia z Nim. Przyjmij, miłosierny Ojcze, wraz z ofiarą Twego Syna, także dar naszych serc.

Stacja VI - Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś przed kim się twarz zakrywa. Wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (Iz 53, 2-3).

Jezus: Wiedz o tym, że cokolwiek dobrego uczynisz jakiejkolwiek duszy, przyjmuję jakobyś Mnie samemu to uczyniła (Dz. 1768).

Św. siostra Faustyna: Uczę się być dobrą od Jezusa, od Tego, który jest dobrocią samą, abym mogła być nazwana córką Ojca niebieskiego. Wielka miłość umie zamieniać rzeczy małe na rzeczy wielkie i tylko miłość nadaje czynom naszym wartość (Dz. 69 i 303).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, wpatrując się w oblicze Twego Syna, zalane krwią i potem, z pokorą i skruchą chcemy Ci je ofiarować na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Ofiarujemy Ci miłość Jezusa, która objawia nam Ciebie. Przyjmij, miłosierny Ojcze, ofiarę Twego Syna i daj nam odwagę wyjścia z własnego egoizmu, by nieść pomoc braciom.
  
Stacja VII - Drugi upadek Pana Jezusa
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego” (Iz 53, 4).

Jezus: Przyczyną twoich upadków jest to, że za wiele liczysz sama na siebie, a za mało się opierasz na Mnie. Wiedz, że sama z siebie nic nie możesz.. Nawet łask Moich nie jesteś zdolna przyjąć bez szczególnej pomocy Mojej (Dz. 738).

Św. siostra Faustyna: Jezu nie pozostawiaj mnie samej. Ty, Panie, wiesz, jak jestem słaba. Jestem przepaścią nędzy, jestem nicością samą, więc cóż w tym będzie dziwnego, jeżeli mnie pozostawisz samą i upadnę. Więc Ty, Jezu, musisz być ustawicznie ze mną, jak matka przy słabym dziecku - więcej nawet (Dz. 1489 i 264).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci cierpienia Jezusa w tym drugim upadku. To nowe cierpienia spowodowane naszymi powtarzającymi się grzechami i nieupo­rządkowanymi przywiązaniami do stworzeń. Ofia­rujemy Ci je na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata, a także na uproszenie łaski wytrwania w dobrym.

Stacja VIII - Pan Jezus poucza jerozolimskie niewiasty
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich
i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną: płaczcie raczej nad sobą” (Łk 23, 27-28).

Jezus: O, jak miła jest Mi żywa wiara. Pragnę, ażeby było w was więcej wiary w chwilach obecnych (Dz. 1421 i 353).

Św. siostra Faustyna: Gorąco proszę Cię, Panie, abyś raczył wzmacniać wiarę moją, bym w życiu codziennym i szarym nie kierowała się usposobieniem ludzkim, ale duchem. O, jak wszystko ciągnie człowieka do ziemi, ale wiara żywa utrzymuje duszę w wyższych sferach, a miłości własnej przeznacza miejsce dla niej właściwe - to jest ostatnie (Dz. 210).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci ból Jezusowego Serca, jaki sprawiają mu płytkie i powierzchowne akty religijności, nie zmieniające złego postępowania człowieka. Ludzie użalają się nad Zbawicielem nie patrząc na to, że sami są przyczyną Jego Męki. Współczują Jego cierpieniu i równocześnie je powiększają. Proszę Cię, Ojcze, przyjmij świętą i pełną miłości ofiarę Twego Syna i dla Jego bolesnej Męki daj nam łzy skruchy, łaskę prawdziwego żalu za grzechy, zdolność zapłakania nad sobą i innymi ludźmi.

Stacja IX - Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem” (Iz 53, 7-10).

Jezus: Wiedz, że największą przeszkodą do świętości jest zniechęcenie i nieuzasadniony niepokój; on ci odbiera możność ćwiczenia się w cnocie. Ja jestem zawsze gotów ci przebaczyć. Ile razy Mnie o to prosisz, tyle razy wysławiasz miłosierdzie Moje (Dz. 1488).

Św. siostra Faustyna: Jezu mój, pomimo Twych łask, jednak czuję i widzę całą nędzę swoją. Zaczynam dzień walką i kończę go walką. Zaledwie się uporam z jedną trudnością, to na jej miejsce powstaje dziesięć do zwalczenia, ale nie martwię się tym, bo wiem dobrze, że to jest czas walki, a nie pokoju (Dz. 606).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci cierpienia Jezusa przy trzecim upadku. Przyczyniliśmy się do niego także przez to, że po spowiedzi nie zawsze naprawiamy zło, jakie popełniliśmy. Niektórzy z nas nie przeprosili tych, wobec których zawinili, inni nie oddali tego, co braciom zabrali, jeszcze inni nie odwołali oszczerstwa, które wypowiedzieli swoimi ustami. To wszystko pomnaża ciężar krzyża i przyczynia się do upadku. Ojcze nasz najlepszy, dla bolesnej Męki Twego Syna, pomóż nam naprawić wszelkie zło, jakie wyrządziliśmy braciom.

Stacja X - Pan Jezus z szat obnażony
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Żołnierze wzięli Jego szaty i podzielili je na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak właśnie miały się wypełnić słowa Pisma” (J 19, 23-24).

Św. siostra Faustyna: Stanął nagle Jezus przede mną obnażony z szat, okryty ranami na całym ciele, oczy tonęły we krwi i łzach, twarz cała zeszpecona, pokryta plwocinami. Wtem mi powiedział Pan:

Jezus: Oblubienica musi być podobna do swego Oblubieńca.

Św. siostra Faustyna: Zrozumiałam te słowa do głębi. Tu nie ma miejsca na jakieś wątpliwości. Podobieństwo moje do Jezusa ma być przez cierpienie i pokorę (Dz. 268).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci cierpienia Twego Syna, przeżyte przy obnażeniu z szat. To nie tylko cierpienia ciała, umęczonego nowymi ranami, lecz przede wszystkim ból zdradzonego Serca. Ból wielki i nieuleczalny. Ukoić go może tylko powrót ukochanej osoby, żal i nawrócenie, przylgnięcie z jeszcze większą miłością do Niego. Ojcze najlepszy, dla bolesnej męki Twego Syna, pomóż dzisiejszemu człowiekowi wytrwać w czystości.

Stacja XI - Ukrzyżowanie Pana Jezusa
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go
i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek
i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Zaufał Bogu, niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje” (Mt 27, 39-43).

Jezus: Uczennico Moja, miej wielką miłość do tych, którzy zadają ci cierpienie; czyń dobrze tym, którzy cię nienawidzą. (Dz. 1628).
Św. siostra Faustyna: O Jezu mój, Ty wiesz, jakich trzeba wysiłków, aby obcować szczerze i z prostotą z tymi, od których natura nasza ucieka, albo z tymi, którzy czy świadomie, czy też nieświadomie zadali nam cierpienie. Po ludzku jest to niemożliwe. W takich chwilach staram się odkryć, więcej niż kiedy indziej w danej osobie, Ciebie, mój Jezu, i ze względu na Ciebie, czynię dobro tym osobom (por. Dz. 766).
Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci cierpienia Chrystusa przeżyte w czasie ukrzyżowania. Wraz z Jego Męką ofiaruję Ci cierpienie wszystkich dotkniętych bólem fizycznym i duchowym na całym świecie. Nie wszyscy mają siły, by je cierpliwie znosić. Nie wszyscy widzą sens takiej udręki. Napełnij ich swoim Duchem, aby umieli dostrzec obok siebie cierpiącego Jezusa. Dotknij uzdrawiającą mocą krzyża zranione ludzkie ciała i ludzkie serca.

Stacja XII - Pan Jezus umiera na krzyżu
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego. Po tych słowach wyzionął ducha (Łk 23, 44-46).
Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok
i natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19, 33-40).

Jezus: To wszystko dla zbawienia dusz. Rozważ, co ty czynisz dla ich zbawienia (Dz. 1184).
Św. siostra Faustyna: Ujrzałam Pana Jezusa przybitego do krzyża. Kiedy Jezus chwilę na nim wisiał, ujrzałam cały zastęp dusz ukrzyżowanych tak jak Jezus. I ujrzałam trzeci zastęp dusz i drugi zastęp dusz. Drugi zastęp nie był przybity do krzyża, ale dusze trzymały silnie w ręku krzyż; trzeci zaś zastęp dusz nie był ani ukrzyżowany, ani nie trzymał w ręku krzyża, ale wlokły te dusze krzyż za sobą i były niezadowolone. Wtem rzeki mi Jezus:
Jezus: Widzisz, te dusze, które są podobne w cierpieniach i wzgardzie do Mnie, te też będą podobne i w chwale do Mnie; a te, które mają mniej podobieństwa do Mnie w cierpieniu i wzgardzie - te też będą miały mniej podobieństwa i w chwale do Mnie (Dz. 446).
Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało Twego Syna za nas wydane i Jego Krew za nas przelaną. Chcę powtarzać ten akt codziennie w modlitwie indywidualnej i wspólnotowej, wypowiedzianej słowami Koronki do Miłosierdzia Bożego, a przede wszystkim w eucharystycznej Ofierze Mszy świętej, w której sam Chrystus przychodzi i uobecnia swoje oddanie się Tobie. Przyjmij, dobry Ojcze, Ofiarę Twego Syna. Przyjmij i nasze oddanie się Tobie.

Stacja XIII - Pan Jezus zdjęty z krzyża
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwalę Bogu i mówił: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka” (Łk 23, 47-49).

Jezus: Najmilsza jest Mi ta dusza, która wierzy mocno w dobroć Moją i zaufała Mi zupełnie; obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi (Dz. 453).

Św. siostra Faustyna: Uciekam się do Twego miłosierdzia, Boże łaskawy, któryś sam jeden jest tylko dobry. Choć nędza moja wielka i przewinienia liczne, jednak ufam miłosierdziu Twemu, boś jest Bóg miłosierdzia i od wieków nie słyszano, ani nie pamięta ziemia, ani niebo, by dusza ufająca miłosierdziu Twemu została zawiedziona (Dz. 1730).

Kapłan: Ojcze przedwieczny, przyjmij Ofiarę Twego Syna, który dokonał dzieła odkupienia świata. Pragniemy ją składać pogłębiając coraz bardziej nasze zjednoczenie z Nim. On przychodzi do nas w Komunii świętej. Przynosi zdroje miłosierdzia, dzięki którym możemy wzrastać w łasce i nie wracać na drogę grzechu. Niech Jego nieskończona miłość broni nas przed pokusą Szatana.

Stacja XIV - Pan Jezus złożony do grobu
K:      Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W:     Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.

Lektor: „Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzieli Przygotowania, złożono Jezusa” (J 19, 38-42).

Jezus: Jeszcze nie jesteś w ojczyźnie, więc idź wzmocniona Mą łaską i walcz o królestwo Moje w duszach ludzkich, a walcz jak dziecię królewskie, i pamiętaj, że prędko miną dni wygnania,        a z nimi i możność zbierania zasług na niebo. Spodziewam się od ciebie wielkiej liczby dusz, które będą przez wieczność całą wysławiać miłosierdzie Moje (Dz. 1489).

Św. siostra Faustyna: Każdą duszę, którąś mi powierzył, Jezu, będę się starała wspomagać modlitwą i ofiarą, aby łaska Twoja mogła w nich działać. O, wielki Miłośniku dusz, Jezu mój, dziękuję Ci za to wielkie zaufanie, Żeś raczył pod naszą opiekę oddać te dusze (Dz245).
Kapłan: Ojcze przedwieczny, ofiaruję Ci miłość Jezusa objawioną w Jego pogrzebie i zstąpieniu do otchłani. Nie zapomniał o tych, którzy już odeszli z tego świata. Nie zapomniał także o tych, którzy na tym świecie są jak chodzące groby, pozbawieni życia, miłości, piękna. Ojcze najlepszy, okaż miłosierdzie zmarłym i wprowadź ich do krainy życia.
Modlitwa końcowa

Kapłan: Dziękujemy Bogu za dar Drogi krzyżowej. Łączyliśmy rozważanie Męki Pana z aktami ofiary. Takich aktów domaga się od nas Chrystus, gdy uczestniczymy we Mszy św. Wtedy też prosimy Ojca, aby Duch Święty „uczynił nas wieczystym darem dla Niego”. Dojrzewamy do tego, aby na wzór Chrystusa stać się ofiarą dla Boga i dla braci. Oddajmy dzisiaj swe życie Bogu za przykładem św. Faustyny, która w czasie Mszy św. w Wielki Czwartek 1934 roku modliła się, składając taki akt ofiarowania:

„Wobec nieba i ziemi, wobec wszystkich chórów anielskich, wobec Najświętszej Maryi Panny, wobec wszystkich Mocy niebieskich oświadczam Bogu w Trójcy Jedynemu, że dziś w zjednoczeniu z Je­zusem Chrystusem, Odkupicielem dusz, składam dobrowolnie z siebie ofiarę za nawrócenie grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w miłosierdzie Boże. Przyjmuję z zupełnym poddaniem się woli Bożej wszyst­kie cierpienia i lęki, i trwogi, jakimi są napełnieni grzesznicy, a w zamian oddaję im wszystkie, jakie mam pociechy w duszy, które płyną z obcowania z Bogiem. Jednym słowem, ofiaruję za nich wszystko: Msze święte, Komunie święte, pokuty i umartwienia, modli­twy. Nie lękam się ciosów - ciosów sprawiedliwości Bożej - bo jestem złączona z Jezusem. O Boże mój, pragnę tym sposobem wy­nagrodzić Ci za te dusze, które nie dowierzają dobroci Twojej. Ufam wbrew wszelkiej nadziei w morze miłosierdzia Twego. Pa­nie i Boże mój, cząstko - cząstko moja na wieki - nie na włas­nych siłach opieram ten akt ofiarowania, ale na mocy, która płynie z zasług Jezusa Chrystusa. Powtarzać będę codziennie ten akt ofia­rowania następującą modlitwą, której mnie sam nauczyłeś, Jezu: «O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła naówczas jako zdrój miłosier­dzia dla nas z Serca Jezusowego, ufam Tobie»” (Dz. 309).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz